M. Night Shyamalan

Manoj Nelliyattu Shyamalan

6,7
5 296 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby M. Night Shyamalan

Uosobienie KOMERCJI współczesnego kina. Autor tandetnych scenariuszy opakowanych na hollywoodzki sposób. Autor filmów dla niewymagającego odbiorcy, często naiwnego, żeby nie posunąć się dalej... ;)

Smiglo

Zgadzam się w 100%. Wystarczy spojrzeć na jego "dzieła": Osada, Szosty zmysł, Znaki.

użytkownik usunięty
Olaf

No tak Olafie, robisz z siebie niesamowitego idiotę. Potwierdzasz słowa przedmówcy (o niby tandetnych scenariuszach) a zachwycasz się filmami typu AliG, AMerican Pie (patrz: ulubione ilmy Olafa)
Tylko że Shyamalan to napewno nie jest komercyjny reżyser
Każdy jego film ma psychologiczną głębie, w której można nieźle pogrzebać

Olaf

Szósty zmysł był fajny, co do reszty sie zgadzam

Vito

Przepraszam ale co jest komercyjnego w "szóstym zmyśle" czy w "znakch". Według mnie facet probonuje bardzoo dobree filmy psychologiczne , które niosą ze sobą, głeobokie przesłanie jeśli je sie tylko z uwagą ogląda. Pozdrawiam wszytskich:)

Madzik

Jeśli chcesz obejrzeć film, który posiada jakieś "przesłanie", to proponuję coś Bergmana. Po obejrzeniu większej liczby Filmów (przez duże eF - nie mylić z "produktami filmowymi") jest wielce prawdopodobne (aczkolwiek nie koniecznie :) , że twoje poczucie smaku i wyczucie będzie na tyle rozbudowane, że kiczowatość tandetnych scenariuszy filmów wspomnianego autora (i, niestety, większości współczesnej kinematografii) staną się dla Ciebie aż nadto widoczne. Niestety, ma to też swoje złe strony - Filmów jest znacznie mniej niż produktów filmowych - po zastosowaniu "kuracji bergmanowskiej" ;) Twój umysł zacznie odrzucać większość filmów serwowanych i łątwodostępnych dla przeciętnego człowieka, zacznie Cię odrzucać od programów serwowanych zarówno przez ukochaną "publiczną" jak i stworki typu HBO itp. W efekcie zaczniesz żałować swojej wcześniejszej decyzji i zapragniesz powrócić do poprzedniego stanu zachwytu nad "dziełami" pana Sh. ;)

Smiglo

Nie oszukumy się Bergmann zrobił jeden dobry film w swoim życiu "Siódmą pieczęć" cała reszta to po prostu udawanie że robi się film o CZYMŚ. Tak jak wystawianie pustego płotna na wystawie malarstwa. Wszyscy się zachwycają bo boją się przyznać że "król jest nagi". Filmy przez duże F to takie które poza przesłaniem potrafią opowiedzieć historię a tu Bergmann zostaje daaaaaleko w tyle

graf_zero

aha żeby nie było poza siódmą pieczęcią widzialem jeszcze sceny z życia małżeńskiego fanny i alexander i tam gdzie rosną poziomki....

Smiglo

Trudno żeby człowiek o tak niewymawialnym nazwisku był osobą komercyjną.

jrr

ty smiglo stuknij sie w leb!

Kazdy film shamalana niesie ze soba przeslania, cechuje sie niezwyklym klimatem i jesli jestes na tyle ulomny ze nie umiesz nic dostrzec w filmie to nie pisz tylko wracaj do szkoly

Kephir

Ehh... dobrze, "stukam się w łeb" i wycofuję to co napisałem. Jeśli jeszcze ktoś zapragnie napisać odpowiedź w tym stylu, to niech to weźmie pod uwagę (chętnie bym saksował moją wypowiedź, żeby uniknąć tego, niestety jest to niemożliwe).
Ogłaszam wszem i wobec, że Pan M. Night Shyamalan jest geniuszem, a jego wspaniałe filmy niosą ze sobą moc wrażeń i niepoznawalne dla przeciętnego człowieka przesłanie.

Smiglo

no i bardzo dobrze;p

sorry mialem zly dzien i cos mi odbilo;/

Smiglo

M. Night Shyamalan powiedział kiedyś że chciałby robić filmy komercyjne na najwyższym poziomie. Co w tym złego jeśli jego film rzeczywiście mają ten najwyższy poziom? W Hollywood niewielu jest reżyserów którzy rzeczywiście mają talent do robienia filmów komercyjnych na poziomie (Spielberg, Fincher, Soderbergh, itd.) a nie zapominajmy że Hitchcock też był w swoim czasie uważany za reżysera od taniej masowej rozrywki (a pseudointelektualiści zachwycali się nad eksperymentalnymi filmami Salvadore'a Delego który pokazywał taśmę puszczoną od tyłu na której nagrana była piłka spadająca po schodach!) Teraz Hitchcocka oglądają znawcy kina i się zachwycają się nad jego oryginalnym i nowatorskim stylem. Nie piszcie więc że Shyamalan robi tandete bo gdyby w Polsce był chociaż jeden taki tandeciarz to moglibyśmy mieć nadzieje że jest szansa dla naszej kinematografii.
Filmy Shyamalan'a zawsze są bardzo dobrze zrealizowane i mają świetne scenariusze a jak ktoś twierdzi inaczej to chyba nigdy w życiu nie widział prawdziwego Hollywoodzkiego gniota zrealizowanego tylko dla kasy ( "Zabójcza Broń" i wszystkie kolejne części).

Smiglo

Bardzo oglądać filmy tego reżysera. Szczególnie "Szósty zmysł" i "Znaki". Co prawda uważam, że "Stuart Malutki" nie był zachwycający. Niestety nie miałam możliwosci obejrzenia wszystkich filmów, które reżyserował, ale w każdym razie widzialam połowę z nich. Zdania o filmach Shyamalana nie zmienię, więc nie ma sensu przekonywać mnie o "komercji" jego filmów, beznadziejnych scenariuszach i tak dalej. Dla mnie liczy się to, że potrafi on dobrze ukazać w nich pojęcie takie jak "dobro" - rzecz najtrudniejszą do przedstawienia, bo często z prób osiągniecia zamierzonego efektu wychodzi żałosny kicz. Być może jestem "naiwna", ale coż... dobrze mi z tym. Ale na pewno nie jestem "niewymagającym odbiorcą", bo dużo potrzeba, abym uznała jakiś film za mądry i godny obejrzenia. Smiglo, może po prostu nie dostrzegasz w dziełach Shyamalana elementow wartych zauważenia, ale to już Twoja sprawa. Filmy też trzeba umieć obejrzeć, a nie tylko rozwodzić się jak bardzo są komercyjne. Oglądałeś "Szósty zmysł"? Jeśli tak to nie wmawiaj mi, że jest komercyjny. Nie każdy potrafi go właściwie zrozumieć. Pozdrawiam.

Smiglo

Może Cię zaskoczy ta wiadomość, ale M. Night Shyamalan nie należy bynajmniej do komercyjnych twórców. Polecam Tobie i wszystkim, którzy niewiele wiedzą o tym reżyserze 'Ukrytą tajemnicę M. Nighta Shyamalana (The Buried Secret of M. Night Shyamalan)'.

garpik

Ta 1. część wypowiedzi była zarezerwowana dla Smiglo.

Smiglo

Jack Nicholson też jest komercyjny, ale co z tego? Jest dobry i wystarczy. Wielkie mi rzeczy. Skoro tak łatwo być komercyjnym i stać się sławnym kręcąc tandetne filmy, to czemu połowa filmwebowiczów wciąż jeszcze siedzi w Polsce, zamiast zarabiać miliony w Hollywood. Wiesz dlaczego? Bo to nie jest komercja. To jest talent. Prawdziwy i szczery talent.

Smiglo

uosobienie komercji ?! czlowieku! a ironia w świetnej zresztą "Kobiecie w błękitnej wodzie"? Przeciez on tam ewidentnie kpi z horroru jak dla mnie. Bohaterowie chca walczyc z potworem tluczkiem do miesa? no sorry. Komercyjne sa faktycznie zapowiedzi jego filmow, co przyciaga amatorow sikania w gacie w kinie. Ale cala reszta? Ja osobiscie dziwie sie ze on jeszcze funkcjonuje w Hollywood z takimi scenariuszami. Te wypowiedz traktuje oczywiscie jako komplement. ZAWSZE COS PRZEKAZUJE. Nie zrobil jeszcze plytkiego filmu. Musze zacytowac: "stuknij sie w glowe" !!! :P

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones