Jakie macie wrażenia z dzisiejszego zakończenia drugiego sezonu? Wciąż intryguje mnie, jak powoli twórcy odkrywają karty, choć nieustanne przeciąganie zagadek czasem wystawia cierpliwość na próbę...
Dawno takich dupereli nie oglądałem.
O ile S01 jeszcze jako - tako trzymał się kupy, to w S02 mam nieodparte wrażenie, ze scenariusz zaginął gdzieś tak w połowie i trzeba było coś naprędce wymyśleć.
Ja w każdym razie tego nie kupuję.
... przez grzeczność nie wspomnę tych słabych końcowych zagrywek pt : "coś stało się w Kalifornii, ale nie dowiemy się co, bo dla Dorotki ważniejsze jest szukanie baterii do walkie talkie" czy Leanne z finałowym tekstem "wiem, że po mnie przyjdą ale będę gotowa" - odbieram to jako tani cliffhanger, celem stworzenia sobie furtki do S03.
Ale to już beze mnie.
Dziwi też wysoka serialu ocena na filmwebie. Dla mnie jego jedynym aktorem, który zasłużył na pochwałę w tym. co tu dużo mówić - gniocie, był Rupert Grint. Jego riposta do na cytat wujka Georga (zapewne z pisma świętego) - zmiotła mnie z planszy :-)
("welcome to the jungle, it gets worse here every day - Gun's & Roses")
Mam takie samo wrażenie, zdecydowanie zeszło powietrze i klimat pierwszego sezonu. Wyglądało to trochę tak jakby reżyser próbował iść w trochę innym kierunku co akurat mi nie przypadło do gustu. 2 sezon jest po prostu inny od pierwszego może też dlatego takie lekkie rozczarowanie bo spodziewałem się zupełnie czegoś innego.
tak w dużym skrócie sezon 1 to historia, a drugi to raczej klimat, sam Shyalaman twierdzi że serial przeznaczony jest na 5, 6 sezonów więc nie spodziewałbym się jakiś wyjaśnień, zwrotów akcji pod koniec drugiego. Świetne zdjęcia, reżyserka, klimat, całkiem nieżle to się prezentuje.
Pewnie obejrzę kolejny sezon, lecz drugi w mojej opinii obniżył loty. Bardziej komedia niż thriller psychologiczny/horror, a szkoda, bo pierwsza seria była obiecująca. Zobaczymy, co dalej.
A kto streści ci się dzieje w 2 sezonie? Jestem po sezonie pierwszym i jestem stosunkowo zadowolona i nie chce sobie psuć wrażeń, sezonem drugim. Ciekawa jednak jestem co się dzieje, ze poziom tak spadl
Chyba ciężko powiedzieć co się stało w głównym wątku bo w tym serialu zasadniczo nic się nie dzieje. Powiem tylko że główna zmiana w drugim sezonie względem pierwszego to brak wątku Jerycho i jego „przemiany” przez co serial jest po prostu nudny.
no rzeczywiście, Jerycho odgrywa wybitnie(?!) pierwszoplanową rolę tak w pierwszej jak i drugiej serii...
spodziewałeś się, że tajemnica powrotu zostanie wyjaśniona w jakiś racjonalny sposób? no to nie ma czegoś takiego, jest tylko być może tania metafizyka, czy raczej jakaś magia (jakaś, nie sensie dosłownym) stworzona na użytek serialu
(spoiler spoiler) no ten sezon to taki rozwleczały był. Dużo było psychologicznych gierek między bohaterami, troszkę tam poznaliśmy dlaczego kucharzyna był w tym show i jak się winni czuli i on i jej brat, że ona sama wykończona była w tym czasie w domu i to przez to, zapomniała dziecka z auta....w Californii się raczej nic nie stało, oprócz tego, że on nakłamał, że niby wolny był zamiast brać udział w opiece nad dzieckiem. Do tego gierki przy rodzinnym obiedzie i troszkę tam o sekcie. Nie wiadomo czy Leanna jest omenem czy zbawcą (czy medium do demona/ chwilkę była historia jej poprzedniego podopiecznego, którego ktoś ukatrupił, albo George, albo jakieś zło). W nagrodę za test wierności do niej, oddała im bobasa